Viktor Gyökeres: Nie mogę się doczekać pierwszego gola w barwach Arsenalu
Mimo że Viktor Gyökeres zdobył 97 bramek dla Sportingu Lizbona w ciągu ostatnich dwóch sezonów, szwedzki napastnik przyznał, że nie może się doczekać uczucia, jakie towarzyszy zdobyciu gola w koszulce Arsenalu.
Pierwszy wywiad Viktora Gyökeresa jako zawodnika Arsenalu
Gyökeres trafił do londyńskiego klubu po tym, jak poprowadził portugalski zespół do dwóch tytułów mistrzowskich oraz krajowego pucharu. Potwierdził swoją skuteczność również na arenie międzynarodowej oraz w Lidze Mistrzów, gdzie w poprzednim sezonie zdobył sześć bramek.
Mimo że w swojej karierze występował już w Brighton & Hove Albion, Swansea City i Coventry City, 27-latek wciąż czeka na debiut w Premier League. Teraz, gdy dołączył do Arsenalu, chce zrobić krok naprzód i pokazać się z jak najlepszej strony, tym bardziej mając wokół siebie wysokiej klasy kolegów z drużyny.
– Zawsze chcę zdobywać bramki – powiedział. – Bycie częścią tego klubu, zdobycie gola w tym stroju, z tym herbem, przed tymi kibicami – nie mogę się doczekać. To będzie niesamowite uczucie.
– Zaczynałem tutaj [w Anglii], wydaje się, że to było dawno temu. Myślę, że od tamtej pory bardzo się rozwinąłem. Teraz chcę naprawdę coś udowodnić i dobrze współpracować z zespołem.
– To wielki zaszczyt grać dla swojego kraju, a strzelanie goli dla reprezentacji to coś wyjątkowego. Gdy grałem w Sportingu, zdobyłem kilka bramek w Lidze Mistrzów, więc czuję, że mogę rywalizować na tym poziomie. Teraz przechodzę do klubu klasy Arsenalu i myślę, że to pomoże mi prezentować się jeszcze lepiej – zwłaszcza z tak wspaniałymi zawodnikami wokół. Jestem bardzo podekscytowany, że mogę już zacząć.
Dlaczego Viktor Gyökeres wybrał Arsenal?
Skuteczność Viktora sprawiła, że był jednym z najbardziej pożądanych napastników w Europie. Po rozmowach z Mikelem Artetą i dyrektorem sportowym Andreą Bertą latem, Gyökeres uznał, że przeprowadzka na Emirates Stadium to właściwy krok w jego karierze.
Na decyzję miało wpływ także ogromne wsparcie kibiców Arsenalu z całego świata, którzy za pośrednictwem mediów społecznościowych dawali mu znać, że jego miejsce jest w północnym Londynie. Napastnik przyznał, że chce odwdzięczyć się za to bramkami.
– Po prostu czułem, że to odpowiedni klub dla mnie – wyjaśnił. – To, co usłyszałem od Mikela i Andrei, a także to, jak zespół grał w ostatnich latach. Gdy grałem przeciwko Arsenalowi w zeszłym sezonie, naprawdę poczułem, że to bardzo silna drużyna i bardzo trudno się przeciw niej gra.
– To sprawiło, że wybrałem Arsenal – a także historia klubu i ogromna baza kibiców. Wsparcie, jakie otrzymałem jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem transferu, było niesamowite. Właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Nie mogę się doczekać, by zobaczyć tych kibiców na stadionie.
Viktor Gyökeres o meczu przeciwko Arsenalowi
W poprzednim sezonie Viktor miał okazję poczuć przedsmak życia w czerwono-białych barwach, gdy Arsenal rozgromił jego Sporting 5:1 w meczu Ligi Mistrzów w Lizbonie.
Rywalizując wtedy z Gabrielem, Williamem Salibą i resztą defensywy Arsenalu, Gyökeres z niecierpliwością czeka teraz na treningi z nimi, licząc na dalszy rozwój w nowym klubie.
Wspominając tamto spotkanie z listopada, ocenił: – Byliście bardzo solidni w defensywie, trudno było stworzyć okazje. Byliście też świetni przy stałych fragmentach i bardzo skuteczni pod bramką – strzeliliście pięć goli. Drużyna była bardzo dobra zarówno w ofensywie, jak i w obronie. To był trudny mecz.
– Zapowiada się świetna zabawa. Mam nadzieję, że czekają nas dobre sesje treningowe – to świetny sposób, by się rozwijać.
Podsumowanie
Viktor Gyökeres udzielił swojego pierwszego wywiadu po dołączeniu do Arsenalu klubowym mediom. Czeka na swojego pierwszego gola dla The Gunners. Może to zrobić w sparingu przeciw Tottenhamowi.
Źródło: Oficjalna strona klubu
Zobacz też:
Mikel Arteta czuje wsparcie kibiców Arsenalu w Singapurze
Myles Lewis-Skelly czeka na współpracę z Madueke
Arteta: Gabriel i Timber blisko powrotu do gry